Przechodząc wielokrotnie w okolicach Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie, nawet nie mogłem podejrzewać, że spaceruję obok miejsca gdzie kiedyś pracował zegar kwiatowy i gdzie przez cały czas był obecny jego mechanizm.
Otwarcie Złotych Tarasów określiło moją codzienną drogę do nich, od strony Warszawskiego Metra. W ten sposób wymuszone, regularne przemieszczanie się w bezpośrednim sąsiedztwie byłego zegara, pozwoliło mi w końcu zauważyć nietypowo ukształtowany fragment trawnika i charakterystycznie umiejscowione drzwi pomieszczenia zegarowego. Samo zauważenie miejsca po byłym zegarze, poza potwierdzoną przez Profesora Mrugalskiego wiedzą o jego istnieniu, oczywiście nie niosło ze sobą żadnych konsekwencji.
Jednak w roku 2011, zupełnie dla mnie niespodziewanie zegar został uruchomiony. Oficjalny przekaz o powodach jego restytucji wskazuje umieszczona przy zegarze tablica pamiątkowa. Zgodnie z informacją na niej zawartej, zegar ponownie zaczął odmierzać czas z okazji Polskiej Prezydencji w Radzie Unii Europejskiej. Na tablicy informacyjnej jest pokazane także archiwalne, pochodzące z roku 1977 zdjęcie przedstawiające zegar.
Wiadomo, że powstanie tego zegara, podobnie jak co najmniej kilku innych w tamtym okresie czasu, było wynikiem dużej determinacji we wspólnym działaniu władz miejskich stolicy i Cechu Zegarmistrzowskiego. Jednak proces produkcji wysokiej jakości mechanizmów był możliwy, tylko i wyłącznie, dzięki pracy zespołu powołanego do odbudowy zegara Zamku Królewskiego. Tamten zegar posiada jedyny i niepowtarzalny w swoim rodzaju mechanizm, jednak konstruktorzy przewidując zapotrzebowanie na tego rodzaju mechanizmy, opracowali i udostępnili, modułową konstrukcję zegara, o nieznacznie zmniejszonych wymiarach. Taki właśnie zegar posiadający tylko moduł chodu (bez elementów bicia) pracuje jako zegar kwiatowy na terenie PKiN w Warszawie. Mam nadzieję, że uda się kiedyś na tych łamach zaprezentować także aktualne zdjęcie mechanizmu zegara, oraz okolicznościowy dyplom, który władze miejskie wręczały osobom z zespołu do Spraw Odbudowy Zegara na Zamku Królewskim w Warszawie, przy okazji uruchamiania kolejnych miejskich mechanicznych (z napędem elektrycznym) zegarów. Dyplom taki otrzymał także wspomniany powyżej Profesor Zdzisław Mrugalski.
Opisując zegary kwiatowe, pracujące w naszych szerokościach geograficznych, musimy pamiętać, że na okres zimowy każdy tego typu zegar zostaje zatrzymany, jego wskazówki zdjęte a wystająca ponad powierzchnię oś jest zabezpieczana przed wpływami atmosferycznymi. Zegary kwiatowe są niestety narażone na wandalizm. Akty takie potrafią przytrafić się każdemu zegarowi, niezależnie od kraju i miejsca lokalizacji. Tego typu przypadki dotknęły także „nasz warszawski zegar” już w pierwszym roku od jego ponownego uruchomienia.
W przypadku tego konkretnego, opisywanego zegara trzeba zauważyć także jak zmieniło się jego otoczenie. Na szpicy PKiN zainstalowany został Zegar Milenijny, co osłabiło atrybut zegara kwiatowego, jako lokalnego wzorca czasu. Warto również wiedzieć, że największą niedogodnością dla jego poprawnego działania jest zawilgocenie pomieszczenia zegarowego mechanizmu. Z tego powodu, już po jego ponownym uruchomieniu, zegar musiał zostać poddany kolejnej konserwacji. Jak nieoficjalnie wiadomo, nie jest także klarowny jego status własnościowy. Zegar jest zlokalizowany na terenie PKiN w Warszawie, ale został zbudowany przez Cech Zegarmistrzów, Optyków, Grawerów i Brązowników Miasta Stołecznego Warszawy. Można mieć tylko nadzieję, że niedogodność ta, przy dobrej woli obydwu stron, szybko zostanie wyeliminowana.
W roku 2012, ze względu na Strefę Kibica Euro 2012 obejmującą swoim zasięgiem teren lokalizacji zegara, do początku sierpnia zegar nie został jeszcze uruchomiony.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.